Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PawelPOP z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 90348.34 kilometrów w tym 952.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 252250 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PawelPOP.bikestats.pl
  • DST 32.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 21.33km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 70m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótko wieczornie

Poniedziałek, 25 maja 2020 · dodano: 25.05.2020 | Komentarze 0


Zachód Słońca nad Wisłą ładny był :)


Kategoria Do 50, W Pętli


  • DST 257.45km
  • Teren 4.00km
  • Czas 10:38
  • VAVG 24.21km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 384m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przytulić Wielką Rzekę - Do Góry Kalwarii przez Puławy :)

Sobota, 23 maja 2020 · dodano: 23.05.2020 | Komentarze 0


Cały tydzień zarobiony byłem tak, że ledwie wieczorkami po dwadzieścia parę kilometrów udawało się dla zdrowotności ukręcać...
Więc na weekend czekałem z niecierpliwością i nadzieją.

Piątkowe prognozy pogodowe były bardzo oczywiste (przynajmniej dla centralnej Polski): sobota chwała, niedziela chała... :)
No to wszystkie siły na sobotę!
Mój kierunek pierwszego wyboru to południe, wiaterek zapowiadany był bardzo korzystny na pętelkę tamże.
Do późnego śniadania miało być zero wiatru, a od obiadu wiatr z południa z odchyłami...Deszcz przed kolacją...

Pobudkę ustawiłem na 3:00 więc poszedłem spać 22:00 (po paskudnym tygodniu nietrudno było zasnąć tak wcześnie)...
Wyjazd z domu 4:00, ruszyłem idealnie w czas
Było bardzo zimno, zanim słońce podniosło się nad horyzont termometr pokładowy pokazywał nawet poniżej 1-go stopnia.

Ale wschód słońca był super!


Następne parę godzin to cały czas ta sama ścieżka - 801. O poranku przepiękna!!!


Województwo wymieniłem na nowe po ok 70 km


Dębliśnki Dąb Jagiełły Grot...


Rzekę Wieprz bardzo rzadko odwiedzam, to już ciut ponad stówkę od domu...


Po drodze wstąpiłem do nadwiślańskiego miasteczka (wioski?) Gołąb. Dużo tam się dzieje...


801-ka po ok. 115-tu kilometrach zbliża się do swojego końca.


Puławy


Most w Puławach o 180 stopni zmienił kierunek mojej jazdy...



A teraz już na północ ale nadal przytulony do Wisły.. Tutaj do domu zawiozły mnie aż trzy drogi (plus gassówka -niestety)...

738-ka, która jest bardzo przyjemna i ma atrakcje po drodze...


48-ka na krótkim odcinku. Tylko momentami ciekawa, ale generalnie taka sobie...


79-ka. W Kozienicach dramat bo chora ścieżka rowerowa wciąż straszy. Ale od Kozienic całkiem spoko. Tu, do samej Góry Kalwarii ruch duży...


I tytułowa Góra Kalwaria


Tłum w kultowym miejscu spotkań rowerzystów zwiastował tłok na gassówce.


I tak właśnie było. Odcinek od Góry Kalwarii do Cieciszewa  jeszcze dało się przeżyć. Ale dalej to masakra, nawet fotki tam nie strzeliłem bo chciałem uciec jak najszybciej...

Wisłę z powrotem na Jej prawą stronę przekroczyłem Mostem Łazienkowskim oddalonym od poprzedniej puławskiej przeprawy o jakiś 120 km :):):)


I mapka dzisiejszej przytulanki z Wisłą...


Pewna niezgodność  (o ok. 5 km) z zapisem, który podałem w statystykach wynika z tego, że niechcący ręcznie zamknąłem Stravę i dopiero po kilku kilometrach to dostrzegłem.
Ale Endomondo i licznik pokładowy czuwały...




  • DST 28.50km
  • Czas 01:18
  • VAVG 21.92km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 70m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krótki acz dynamiczny wieczór

Wtorek, 19 maja 2020 · dodano: 19.05.2020 | Komentarze 0


Dużo pracy dzisiaj znowu było, a jak wyruszyłem to lunęło... :):):)


Kategoria W Pętli, Do 50


  • DST 201.10km
  • Czas 07:59
  • VAVG 25.19km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 287m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Parki Dwa, Narodowy Kampinoski i Krajobrazowy Mazowiecki

Niedziela, 17 maja 2020 · dodano: 17.05.2020 | Komentarze 0


Dzisiaj byłem zdesperowany. Ostatni tydzień to była rowerowa porażka więc dzisiaj MUSIAŁEM :)
W zeszły weekend zepsułem Trekusia, ale mi go w tygodniu naprawili...
Cały niemal tydzień męczyłem Chudego po lesie.

Wczoraj miałem pojechać gdzieś dalej, ale cholernie wiało...
W normalnych czasach to nie problem, wsiadam w pociąg pod wiatr i potem z górki...
Nie uważam, że to nie honorowo... Dla mnie rowerek to przyjemność,radocha, a nie walka z wiatrem...
No ale w czasach pandemii nadal trzymam kwarantannę na publiczne środki transportu...
Więc wczoraj ledwo co ukręciłem wieczorkiem parę km.

Na dzisiaj pogoda zapowiadana była podobna, z tą różnicą, że rano wiaterek mniejszy miał być, zachodni.
I to postanowiłem wykorzystać. Plan to Kampinoski Park Narodowy, jazda na zachód aż zacznie mocno w twarz wiać - wtedy odwrót...
Z Kampinosem problem mam tylko jeden. Mam do Niego około 40 km więc wolę tę drogę pokonywać Trekiem na cienkich oponkach a nie Chudym na grubych :)
A to oznacza tylko asfalty...

No dobra, ale po kolei.
Z domku ruszyłem punktualnie 6:00.

Jak to w moim przypadku gdy jadę na północ - pierwsza fotka to widok Warszawy z Mostu Siekierkowskiego.


Bulwary całkowicie puste, dla normalnych ludzi to za wcześnie...


1,5 godziny jazdy przebiegło bardzo spokojnie choć Rolnicza dłużyła się jak zawsze, było raczej bez wiatru, słoneczko świeciło, a temperatura z porannej 5 stopni dość szybko skoczyła do 15-tu...
Do KPN wjechałem na wysokości Czosnowa, kierunek Truskawka, Wiersze...


I tak naprawdę od razu zaczęło się z kopyta. Dosłownie.
W końcu, po ponad roku modlitw i próśb - pokazał mi się Pan Łoś. Między Truskawką a Wierszami właśnie...
I oczywiście nie byłem gotowy. Zanim wygrzebałem lustrzankę z torby - Łoś majestatycznie wlazł sobie w krzaczory.
Braku fotki żal, ale... dusza śpiewała... Przepiękne Zwierzę :):):)
Myślę, że teraz w kwestii Łosiów pójdzie już lepiej...

Tak się ucieszyłem z tego spotkania, że dopiero jak dojechałem do 579 przypomniałem sobie, że robić zdjęcia warto jednak...


579-ką pojechałem w prawo i w Sowiej Woli skręciłem w lewo na Górki. I tu niestety wiatr już dość solidnie zaczął wiać z zachodu, ale z niepokojącą domieszką północy. 


Więc z planów pojechania do Kampinosu i okrążenia KPN-u do zachodu i północy zrezygnowałem. Do Kampinosu po lesie to jeszcze bym spokojnie dotarł, ale potem sporo kilometrów by było pod solidny wiatr...

Skręciłem więc na Nowy Wilków, te parę kilometrów to poezja... :)


Niby KPN wita, ale w tym przypadku żegna...


575-ka to też moja ulubiona droga. Choć wydaje się, że w zeszłym roku była mniej uczęszczana...


Wisłę pokonałem w Nowym Dworze Mazowieckim. Nie chciałem wracać Rolniczą, ona jest bardzo odkryta a wiatr był coraz mocniejszy. Może by wiał w plecy, a może z boku...


Pewniejsza wydawała się opcja przez Jabłonnę...
I własnie 630-ka zaskoczyła mnie nie mniej niż łoś. Otóż okazało się, że bardzo długi odcinek ma super ścieżkę. Najpierw do Rajszewa po południowej stronie...


... a potem przeskakuje na północną stronę.


Niestety od Jabłonnej aż do przynajmniej Mostu Północnego - słabo jest...
A że wiatr nie przeszkadzał to jakoś tak nieco po południu dotarłem do domu...

Ale determinacja nadal mnie trzymała!!!
Więc odpocząłem, zjadłem obiad i... tak koło 17-tej ruszyłem na południe, do tego Parku, który mam nie 40 km, a ledwie 2 :):):)

Dzisiaj postanowiłem go troszkę okrążyć.
801-ka i standardowa fotka Świdra.


Na rondzie za Sobiekurskiem skręt w lewo w DK 50. Wiatr z jakiegoś powodu ciągle mi sprzyjał...


I dopiero skręt na Celestynów (czyli na północny zachód) zmienił warunki gry... Wiatr w pysk na dystansie 30 km. Ale ten wiatr powoli, powoli się uspokajał...


Fotka z tablicą Mazowieckiego Parku Krajobrazowego dopełniła dzisiejszego dnia. Jeszcze tylko 20 km wzdłuż MPK... pod wiatr oczywiście...


A tak to wygląda na rysunku...




  • DST 30.80km
  • Czas 01:23
  • VAVG 22.27km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna krótka wycieczka

Sobota, 16 maja 2020 · dodano: 16.05.2020 | Komentarze 0


Wieczorkiem wiatr ucichł nieco to i sprytnie parę kilometrów ukręciłem :)


Kategoria Do 50, W Pętli


  • DST 51.40km
  • Czas 02:20
  • VAVG 22.03km/h
  • VMAX 37.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 110m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorkiem do Północnego

Piątek, 15 maja 2020 · dodano: 15.05.2020 | Komentarze 0


Jak co dzień ostatnio - wieczorkiem po pracy zdalnej ruszyłem na rower.
Trasa do Mostu Północnego i z powrotem...
Ilość rowerzystów niesamowita, to już się robi chyba najważniejszy środek transportu...




  • DST 15.80km
  • Teren 10.00km
  • Czas 00:58
  • VAVG 16.34km/h
  • VMAX 25.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 20m
  • Sprzęt Chudy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna chwilka nad Wisłą

Środa, 13 maja 2020 · dodano: 13.05.2020 | Komentarze 0


Nad Wisłą wieczorkiem jest fajnie...

Ale pech mnie nie opuszcza - to i wycieczka króciutka...



Kategoria Do 50, W Pętli


  • DST 30.80km
  • Teren 25.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 17.60km/h
  • VMAX 29.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 189m
  • Sprzęt Chudy
  • Aktywność Jazda na rowerze

I znowu wieczorne mtb po MPK :)

Wtorek, 12 maja 2020 · dodano: 12.05.2020 | Komentarze 0


W oczekiwaniu na odbiór podstawowego szybkiego rowerka znowu dzisiaj wybrałem się Chudym do lasu.
Kilometrów w tym lesie ciężko nakręcić, ale takie przewietrzenie wieczorne popracowe bezcenne...
Zimno...


Kategoria Do 50, MPK, MTB, W Pętli


  • DST 36.50km
  • Teren 25.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 18.10km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt Chudy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po pracy a przed deszczem po lesie - chwilka z MTB w MPK

Poniedziałek, 11 maja 2020 · dodano: 11.05.2020 | Komentarze 0


Po pracy zdalnej jeden, ten szybszy rowerek, oddany do warsztatu.

A drugim rowerkiem na drobną przebieżkę po MPK :)


Kategoria Do 50, MPK, MTB, W Pętli


  • DST 54.50km
  • Teren 25.00km
  • Czas 03:01
  • VAVG 18.07km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 95m
  • Sprzęt Chudy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wymuszona wycieczka mtb

Sobota, 9 maja 2020 · dodano: 09.05.2020 | Komentarze 0


Zapowiadana na dzisiaj pogoda nie pozostawiała nawet odrobiny wątpliwości, że trzeba się gdzieś solidnie wybrać.
Po analizie wiatru, który był zapowiadany na nieduży z kierunków północnych i zachodnich trasa została ambitna wymyślona.
Lewą stroną Wisły dotrzeć do Wyszogrodu, potem skok do Pułtuska, i w drodze do domu (lekkie odchylenie) zajrzeć do Radzymina.
Zdrowe około 250 km, po 240 sprzed dwóch tygodni wydawał się to sensowny dystans...
6.50 wyjazd z domu, a po trzech mniej więcej kilometrach... chwila nieuwagi, scentrowane tylne koło i zablokowany hamulec...
Powrót do domu na tarczy...
Drugiego jednoślada długodystansowego nie posiadam więc plan musiałem całkowicie przemodelować...
Chudy jest sprytnym góralem na oponkach 2.2 więc postanowiłem zwiedzić po kawałku brzegów Wisły i Mieni...

Wisła na wysokości Józefowa


Malownicze ścieżynki wzdłuż Rzeki.


Rejon Rezerwatów Wysp Świderskich i Zawadowskich jeszcze wody troszeczkę posiada


I szybki przeskok nad przepiękną rzeczkę o wdzięcznej nazwie Mienia. Ścieżka mtb wzdłuż jest bardzo malownicza i niekoniecznie łatwa.


Mój ulubieniec tamtejszych okolic - Mazowiecki Bartek


Jedyna bodaj przeprawa w tej okolicy.


Kajakarze na tej rzece to kozacy.


Infrastruktura rowerowa na S17 na wysokości Wiązowny - jeszcze raczej nie istnieje, ale zalążki już widać...


Powrót przez MPK - też malowniczo...


Mimo dużego zonka na początek dnia i całkowicie nie spełnionych nadziei na fajną wycieczkę po Mazowszu - dzień trzeba uznać za udany... :)