Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PawelPOP z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 94865.69 kilometrów w tym 952.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.80 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 266099 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PawelPOP.bikestats.pl
  • DST 177.00km
  • Czas 07:20
  • VAVG 24.14km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 566m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelki dwie po Mazowszu- NDM i GK

Wtorek, 17 marca 2020 · dodano: 17.03.2020 | Komentarze 0


Zapowiadana na dziś piękna pogoda zaostrzyła apetyt na coś więcej niż tylko codzienne do i z fabryki...
Poza tym jakoś trzeba było sobie wytrzebić z głowy tę atakującą nas zarazę...

Więc już wczoraj decyzja - dzień urlopu...

Miało być troszkę inaczej, ale w nocy obudził mnie solidny ból czaszki. Śniadanie o trzeciej, proszeczek przeciwbólowy i nadzieja, że jak usnę to do rana przejdzie...
Plan się powiódł, ale na rower zamiast zaplanowanej godziny 7-ej udało się wsiąść dopiero o 9-ej...

Kierunek - tym razem północ...

Cudowna, widziana z kładki łazienkowskiej, Piękna Rzeka tonąca w słoneczku plus panoramka Stolicy nastrajały pozytywnie.


A na starych bulwarach uroku dopełniły takie oto oznaki Pani Wiosny.

Szybki przejazd bulwarami wzdłuż Wisły

Ścieżka przy Centrum Olimpijskim

Wisła na wysokości Parku Młocińskiego

Dalej Łomianki, sławna Rolnicza i już blisko Nowego Dworu Mazowieckiego

Znowu Wisła

W NDM decyzja warunkowana nieco nasilającym się wiaterkiem pn-zach. Dalej na północ już nie jadę...

Ścieżka rowerowa z podskakującymi kostkami wzdłuż 631, kierunek Wieliszew

Zbliżając się do Wieliszewa - znowu z drżeniem łydek na myśl o tamtejszej ścieżce rowerowej

A to już prawie Wieliszew i instruktażowa ścieżka rowerowa pt. "jak zrobić ścieżkę dla rowerzystów mając ich głęboko w..."
To proste. Do starego chodnika dla pieszych lichej jakości dodajemy rządek 7-iu nowych kostek, zakończamy to krewężniczkiem, na jezdni stawiamy znak zakazu dla rowerów i...
GOTOWE!!!


Na szczęście za Wieliszewem jest Zalew Zegrzyński. Można wypocząć, zakanapkować, zaherbacić wśród radosnych ptaszków....


Klepka zarezerwowana - jak zawsze Pozdrawiam Cieplutko :):):)

Coraz mniej lubię ten odcinek 631 poniżej - od Nieporętu do Marek. Degraduje się strasznie, pobocze, mimo, iż szerokie, jest już niebezpieczne. Czas chyba przerzucić się na objazd przez Białobrzegi i Radzymin (a idąc tym tokiem myślenia Wieliszew omijać przez Dębe, Jachrankę i Zegrze)


Za to ścieżka rowerowa od Ząbek do Marysina, a potem z małą przerwą do Międzylesia - DOSKONAŁA!

Do domu dotarłem tak przed 14-tą. Na liczniku całkiem zadowalające 102 km.
Zjadłem obiad, coś tam się pokręciłem...
I jakoś tak o 16-tej smutno mi się zrobiło, że dzionek jeszcze taki piękny a ja się obijam...

Więc... na rowerek i... na południe...

801 już za Karczewem

W Otwocku Wielkim skręt w prawo i dalej przez wsie wzdłuż Wisły.

No i dojechałem do mostu kolejowego w Górze Kalwarii (GK po drugiej stronie mostu, tu jeszcze Glinki)


No to skok jeszcze na most na 50-ce, akurat słoneczko zachodziło. Znowu Wisła, jakieś 70 km oddalona od tej z poranka w NDM :)

A jak już tam byłem to po co wracać "po śladach"? Nie lepiej druga stroną Rzeki???

Podjazd pod Górę Kalwarię, kiedyś to była przepychanka z tirami, teraz tiry jadą sobie obwodnicą

Na wjeździe na "gassówkę" - słonko zachodziło...

Zmrok zapadł nadspodziewanie szybko, więc i ja w Cieciszewie skręciłem w lewo. Na 734 w kierunku Konstancina-Jeziorny i dalej Warszawy wypadłem już ciemną nocą więc fotek nie robiłem i przechodzę na relacje radiową... :):):)

Konstancin minąłem bezboleśnie, zaraz za nim wbiłem się na ścieżkę rowerową wzdłuż ulicy Przyczółkowskiej...
Po kilku kilometrach przerzut na druga stronę i "autostradą" do Wilanowa.
A dalej to już standardzik z zamkniętymi oczami.
Wilanów, Sadyba, Most Siekierkowski, Wał Miedzeszyński, dom (no, troszkę oszukuję, zatoczyłem dwukilometrowe kółeczko, żeby poprawić tegoroczny najdłuższy szlak... :)
No i w konsekwencji do porannego rachunku dorzuciłem jeszcze wieczorne 3/4 setki...

Mapka dzisiejszej całodziennej zabawy z rowerkiem :)


Dodam tylko, że pogoda była GENIALNA, termometr pokładowy wskazywał momentami nawet 16 stopni... :)




  • DST 32.55km
  • Czas 01:36
  • VAVG 20.34km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roboczo - Poniedziałek

Poniedziałek, 16 marca 2020 · dodano: 16.03.2020 | Komentarze 3


Nowy tydzień...


Kategoria Do i z Fabryki


  • DST 53.70km
  • Teren 10.00km
  • Czas 02:37
  • VAVG 20.52km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 210m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spacerowo po MPK

Niedziela, 15 marca 2020 · dodano: 15.03.2020 | Komentarze 0


Pogoda zaiste piękną dzisiaj była...

Co prawda wczesnym rankiem dobrze mroziło, ale jak słoneczko zaczęło operować to te 5 czy 6 stopni było.
Wiaterek do umiarkowanego, deczko z południa, deczko z zachodu...
Aż się prosiło o jakieś "setki kilometrów".

Ale ja niestety... nie znalazłem jakoś  pokładów chęci aby zakręcić godniej...
Ta paskudna zaraza z tyłu głowy siedzi i nie pozwala (przynajmniej mnie) czerpać oczekiwanej radości z jazdy na rowerku.


Na początek kontrola postępów prac na budowie obwodnicy południowej.


Świder jak zawsze na swoim miejscu :)


Troszkę nietypowo (bo minąwszy Otwock lewymi obrzeżami za torami) dotarłem do ulubionej ścieżki prowadzącej wzdłuż MPK. 

Równie nietypowo (nie planowałem, to był impuls) przed Celestynowem skręciłem w prawo, w las. Rowerek nie był Chudym góralem na solidnych oponach tylko delikatnym Trekusiem na prawie kolarskich kołach - to i momentami lekko nie było...

Niemieckich fortyfikacji w tamtej części MPK okolicy mało nie jest

Rozjazdów tez sporo, na szczęście dobrze opisane.

Czerwona Droga. To historia tragiczna. Budowana przez Niemców w czasie II wojny światowej, raczej nie swoimi rękami. Zabarwienie pochodzi od cegieł, ponoć część z nich pochodziła z burzonej Warszawy, gdzieniegdzie jest ta droga bardzo utwardzona i widać czerwony gruz ceglany...


Ludzi wyległo bardzo dużo co widać na obrzeżach MPK

I znowu Świder, jakieś 2 kilometry od miejsca z fotki na początku.

Powrót jak prawie zawsze z południa - drogą 801 oraz solidną ścieżką wzdłuż niej.

Wycieczka choć krótka- ciekawa. Jedynie rowerek nie ten co trzeba...


Kategoria 50 plus, MPK, W Pętli


  • DST 31.10km
  • Czas 01:37
  • VAVG 19.24km/h
  • VMAX 35.00km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Podjazdy 99m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna krótka przejażdżka

Sobota, 14 marca 2020 · dodano: 14.03.2020 | Komentarze 0


Jak już wiatr osłabł wyskoczyłem na wieczorne kilka kilometrów wzdłuż Wisły.
Zaczęło lekko mrozić...


Kategoria Do 50, W Pętli


  • DST 31.40km
  • Czas 01:34
  • VAVG 20.04km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 170m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roboczo- pogoda dynamiczna

Piątek, 13 marca 2020 · dodano: 13.03.2020 | Komentarze 0


Pogoda wciąż dynamiczna tej "wiosny"
Czy to rankiem, czy to w dzień czy wieczorkiem...
Wschody i zachody słoneczka bardzo ładne są :)


Kategoria Do 50, Do i z Fabryki


  • DST 39.40km
  • Czas 01:55
  • VAVG 20.56km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 180m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roboczo - ciepło, słonecznie, wietrznie i mokro

Czwartek, 12 marca 2020 · dodano: 12.03.2020 | Komentarze 0

Rano było prześlicznie. Słonko świeciło.
Po południu było brzydko, Deszcz padał, wiatr wiał.
Ale cały dzień ciepło :)


Kategoria Do 50, Do i z Fabryki


  • DST 30.60km
  • Czas 01:28
  • VAVG 20.86km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 116m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wieczorna krótka wycieczka

Środa, 11 marca 2020 · dodano: 11.03.2020 | Komentarze 0


Krótki wieczorny wypadzik po bulwarach...





  • DST 30.95km
  • Czas 01:31
  • VAVG 20.41km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roboczy wtorek

Wtorek, 10 marca 2020 · dodano: 11.03.2020 | Komentarze 0


Wpis z jednodniowym opóźnieniem.
Jak co dzień - do i z roboty...


Kategoria Do 50, Do i z Fabryki


  • DST 101.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 04:30
  • VAVG 22.44km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 300m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Robocza w końcu godniejsza pętelka - Góra Kalwaria

Poniedziałek, 9 marca 2020 · dodano: 09.03.2020 | Komentarze 0

Trafił się dzisiaj niespodziewanie piękny dzień. Piękny pod każdym względem...
Rano jak wstałem to od razu poczułem głód... rowerka.
Weekendowy wypoczynek zrobił swoje!
Zebrałem się wcześniej niż zwykle co w konsekwencji pozwoliło mi skorzystać z ruchomego czasu pracy.
Skoro do fabryki dotarłem na siódmą to...
Ale po kolei...

Ranek rześki, o 6-tej u mnie było minus 2. Ale bezwietrznie więc całkiem miło.

Słoneczko odpaliło przed 6:30. Wał Miedzeszyński


Stare wiślane bulwary i w oddali nasze Orle Gniazdo

Most Kolejowy i SKM-ka. S1, S2? Nie dostrzegłem...

W pracy nóżkami przebierałem jak rzadko i o 15-tej śmigłem jak koń wyścigowy...
Do końca nie wiedziałem gdzie ruszyć, ale że ostatnio wciąż ciągnie mnie na południe to szybka decyzja, do domu wrócę przez Górę Kalwarię.

Syrenka w Słońcu wygląda bardzo ładnie.

Wlot do Portu Czerniakowskiego.

Szybko dość się uwinąłem ze Stolicą, minąłem Wilanów i Konstancin-Jeziornę. 
Ruszyłem w kierunku rowerowego deptaku nadwiślańskiego :)

Tu jedyny kawałek nie asfaltowy, za Bielawą, wzdłuż Jeziorki


I sama Jeziorka w blasku cieplutkiego, powoli zachodzącego słoneczka.


Wbrew pozorom łatwo się nie jechało, wiaterek może nie silny, ale cały czas w twarz, z południa.
Czułem jak baterki powoli gasną...

W Cieciszewie w spożywczaku tankowanie ( z jakiegoś powodu uśmiechnął się do mnie różowiutki OShee - pink grapefruit) oraz zakup dwóch pączków, jeden zjedzony na miejscu, drugi  godzinkę później.

Końcówka Gassówki, już blisko GK, słoneczko praktycznie już poniżej widnokręgu.

Góra Kawiarnia...


I Góra Kalwaria.

Przejazd przez Wisłę to już powoli zapadające ciemności.


Zaczęło się zimniej robić, trzeba było zjeść drugiego pączusia, no i założyć trzecią warstewkę ubranka. Wiaterek słabł, ale od tej pory zaczął pomagać cykliście.

Przejazd wioskami Glinki, Władysławów, Kępa Nadbrzeska, Otwock Wielki to już ciemności i konieczność dopalenia oświetleniowego.

Trzy lampki z tyłu, dwie z przodu, 801-ka z szerokimi na 1,5 metra poboczami, a i tak jakiś kretyn musiał sobie ulżyć trąbiąc wniebogłosy... Ciekawe czy oni sobie coś rekompensują tym bohaterskim klaksonieniem, jakieś kompleksy starają się leczyć...
Nie wiem i chyba wiedzieć nie chcę, faktem jest jednak, że nieodmiennie mnie to wnerwia do głębi... 

Jak Józefów wita to już blisko końca wycieczki... Tym razem bez fotki Świdra, ciemno za bardzo było...


Kościół prawie że pod domem...

A tak to wygląda na rysunku... :)




  • DST 31.50km
  • Czas 01:21
  • VAVG 23.33km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 69m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wokół domu ledwie...

Niedziela, 8 marca 2020 · dodano: 08.03.2020 | Komentarze 0


Weekend wypoczynku się trafił...
Absolutne minimum... :)


Kategoria Do 50, W Pętli