Pawłowe Śmiganie

rowerowy blog

Info

Ten blog rowerowy prowadzi PawelPOP z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 90348.34 kilometrów w tym 952.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 252250 metrów.
Więcej o mnie.

Znajomi

wszyscy znajomi(1)

Moje rowery

Wykres roczny

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

W Pętli

Dystans całkowity:	69520.78 km (w terenie 816.00 km; 1.17%)
Czas w ruchu:	3195:49
Średnia prędkość:	21.75 km/h
Maksymalna prędkość:	99.85 km/h
Suma podjazdów:	176134 m
Liczba aktywności:	908
Średnio na aktywność:	76.56 km i 3h 31m
Więcej statystyk

DST 22.00km
Czas 00:55
V_AVG 24.00km/h
V_MAX 30.00km/h
Temperatura 28.0°C
Podjazdy 24m
Sprzęt Chudy
Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka Chudym wokół bazy

Piątek, 25 czerwca 2021 · dodano: 29.06.2021 | Komentarze 0

Krótko, łatwo i przyjemnie

Kategoria Do 50, W Pętli

DST 10.00km
Czas 00:30
V_AVG 20.00km/h
V_MAX 25.00km/h
Temperatura 30.0°C
Podjazdy 20m
Sprzęt TREKuś
Aktywność Jazda na rowerze

Wreszcie Chudy wrócił z serwisu...

Poniedziałek, 21 czerwca 2021 · dodano: 24.06.2021 | Komentarze 0

Czyli wrócił z niewoli. Prawie 70 dni... :(

Kategoria Do 50, W Pętli

DST 63.30km
Czas 03:31
V_AVG 18.00km/h
V_MAX 35.00km/h
Temperatura 32.0°C
Podjazdy 146m
Sprzęt TREKuś
Aktywność Jazda na rowerze

Ubity przez upał na Żuławach

Sobota, 19 czerwca 2021 · dodano: 24.06.2021 | Komentarze 0

Trzeciego dnia pobytu na północy miałem w planach zjechać Żuławy wszerz i wzdłuż.
Niestety upał znacznie zmienił plany.
Najpierw po lesie wzdłuż Zatoki, potem przeskok promem na drugą stronę Wisły.

A tam?
Patelnia jakich mało, żar z nieba i takie tam...
Więc bardzo szybko zrewidowałem plany...

Pozostał niedosyt, ale i powód do powrotu rowerkiem w te strony...

Kategoria 50 plus, CHALLENGE STO 100 PLUS AD 2021, Na Północ, W Pętli

DST 100.50km
Czas 04:48
V_AVG 20.94km/h
V_MAX 35.00km/h
Temperatura 30.0°C
Podjazdy 317m
Sprzęt TREKuś
Aktywność Jazda na rowerze

Mierzeja Wiślana

Piątek, 18 czerwca 2021 · dodano: 23.06.2021 | Komentarze 0

Po 355-cio kilometrowej podróży ze Stolicy z dnia poprzedniego - piątek był zarezerwowany na odpoczynek na Mierzei Wiślanej.

Rano wstałem ok. szóstej więc dopiero po siódmej ruszam ze Stegny. Ale żeby wykorzystać miły jeszcze chłodek poranny - najpierw wycieczka po kanałach, dopiero po tej rozbiegówce ruszam na koniec Mierzei.
W tamtą stronę pojechałem 501-ką, asfalt miejscami średni, z powodu przekopu w dwóch miejscach była mijanka ze światłami, ale sama jazda bardzo przyjemna bo ciągle w cieniu drzew. Jedyny kurort czystej krwi po drodze to Krynica Morska, droga kończy się w Piaskach.
Powrót to R10 cały czas wzdłuż Zatoki, malownicza do bólu, przepięknie prowadzona wśród lasów z widokiem na bezkres wody...
Droga w większości to dobry szuter, trochę asfaltów, nieliczne lekkie zapiaszczenia, ale moja przednia oponka 1.10 nie miała problemu przez to przebrnąć.
Kilkukrotna kąpiel po drodze, no czysta rozpusta i wypoczynek...

Po powrocie do bazy w Stegnie szybki obiad i wyjazd na zachód słońca.
Kolejny piękny dzień za mną...