Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PawelPOP z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 90348.34 kilometrów w tym 952.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.87 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 252250 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PawelPOP.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Do 50

Dystans całkowity:17330.16 km (w terenie 338.00 km; 1.95%)
Czas w ruchu:876:30
Średnia prędkość:19.77 km/h
Maksymalna prędkość:70.00 km/h
Suma podjazdów:48061 m
Liczba aktywności:498
Średnio na aktywność:34.80 km i 1h 45m
Więcej statystyk
  • DST 30.18km
  • Czas 01:17
  • VAVG 23.52km/h
  • VMAX 43.13km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 50m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kunktatorska sobotnia pęteleczka

Sobota, 15 lutego 2020 · dodano: 15.02.2020 | Komentarze 0

Sobota...
Jeszcze wczoraj myślałem, że do 15-tej będę miał czas i planowałem sobie, oj planowałem...
Niestety, plany legły w gruzach, musiałem trochę prac dodatkowych wykonać...
Do tego stopnia szansa na rowerek była minimalna, że zagrożony był mój malutki, od początku roku prowadzony, plan codziennego jeżdżenia...
Dotychczas w 2020 r., co napawa mnie dumą, jeździłem każdego dnia - za każdym razem pokonując ponad 30 km.
Wiem, że to wyczyn "nieolimpijski" i nie jakieś wooooow, ale dla mnie zimową porą to swego rodzaju nowość...
Dodatkowo jest to bodziec "antyleniuchowy" - jak się nie chce... bo pada... bo wieje... bo głowa boli... bo....
Więc już planowałem, że po imieninach Mamy (bo to był powód porannych obowiązków), około 22-iej wyskoczę jednak na te półtorej godzinki...

Na szczęście... w sukurs przyszła mi niespodziewanie prośba o dokupienie napojów...
Do Żabki mam rzucik beretem, jako doświadczony cyklista wiedziałem jednak jak spożytkować te 150 metrów :):):)

Mam dokładnie przygotowaną precyzyjną pęteleczkę zaspokajającą moje statystyki, a biegnącą koło sklepu... :):):) 

Sanktuarium Matki Bożej Nauczycielki Młodzieży przy Trasie Siekierkowskiej


Nasze Narodowe "Orle Gniazdo" widziane z ujścia Portu Czerniakowskiego...

... oraz z Mostu Świętokrzyskiego

Jeziorko Gocławskie

Wawerski Łoś stojący na skraju lasu blisko ulicy- ponoć potrafi przyprawić kierowców o nerwowe hamowania, szczególnie przy słabej pogodzie... :)

To co na bagażniku - szczęśliwy powód dzisiejszej pętelki...

I rysunek traski, tym razem z endomondo :)

A jutro... też jest dzień... ciekawe co przyniesie :)


Kategoria Do 50, W Pętli


  • DST 30.20km
  • Czas 01:45
  • VAVG 17.26km/h
  • VMAX 40.58km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt Chudy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roboczo - piąteczek :)

Piątek, 14 lutego 2020 · dodano: 14.02.2020 | Komentarze 0

Rano lekki śnieg - dziwne jak na luty...
Dziwne bo powinien być większy ten śnieg :)
Wiatr już ustał całkowicie, jechało się całkiem przyjemnie.
Tym przyjemniej, że wyremontowany Chudy prowadził się doskonale!
Dodatkowy atut to fakt, że dziś droga do fabryki po raz ostatni w tym tygodniu...
Piątek, piąteczek, piątunio :):):)

Na obrzeżach Stolicy ten śnieg nawet na trawnikach chwilkę poleżał
Ale już w Warszawie śnieg zamieniał się powoli w coś bardziej mokrego...

Chudy w "śniegu" - nieczęsty to widok tej zimy...


Chudy pod Mostem Kolejowym.


Most i Stadion bez Chudego :)

A to już na powrocie. Pogoda całkiem inna, padał deszcz...

PKiN w lekkiej mgle...

Świętokrzyska zakorkowana całkowicie.

Poniatoszczak... właśnie go "włączają"


I Chudy się załapał...


W weekend ma być cieplej... Się sprawdzi to?


Kategoria Do 50, Do i z Fabryki


  • DST 44.90km
  • Czas 02:12
  • VAVG 20.41km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roboczo - nuuuudaaaa......

Czwartek, 13 lutego 2020 · dodano: 13.02.2020 | Komentarze 0


Dzionek dziś całkiem normalny i fajny...
Temperatura rano ciut ponad zero, wieczorkiem ciut poniżej zera...
Wiaterek wiał zachodni, wieczorkiem mocno osłabł :)
Ja dziś łącznie 5 razy wsiadałem na rowerek...
Rano do pracy - Trekuś
Po południu z pracy - Trekuś
Późnym popołudniem odbiór Chudego z serwisu, znowu jak nowy, teraz oba rowerki są już po przeglądach rocznych...
Wieczorkiem czwarta i piąta jazda rowerkiem to na siatkę i z siatki - Chudym...
Fotki tylko dwie będą... z miasta :)

Pałac Kultury i Nauki rano... w kierunku południowo zachodnim


Pałac Kultury i Nauki po południu w kierunku południowo wschodnim... :)

Dobranoc :)


Kategoria Do 50, Do i z Fabryki


  • DST 33.50km
  • Czas 01:45
  • VAVG 19.14km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 190m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roboczo - wzdłuż barier dźwiękoszczelnych...

Środa, 12 lutego 2020 · dodano: 12.02.2020 | Komentarze 0

"Wiater" wieje wciąż...
Dziś solidnie wiało z zachodu.
Na wiatr z tego kierunku mam sposób...
Ponad połowę trasy do pracy mogę przejechać (i tak jak dzisiaj przejeżdżam) korzystając z osłony ekranów/barier dźwiękoszczelnych.
Jak sama nazwa wskazuje służą one do wyciszenia hałasów dobiegających z pobliskiej drogi...
Ale rowerzysta może je sobie wykorzystać jako osłonę od wiatru...
Kilka fotek z mojej trasy do pracy.
Wszystko to ekrany wzdłuż Wału Miedzeszyńskiego...


Kategoria Do 50, Do i z Fabryki


  • DST 31.24km
  • Czas 01:31
  • VAVG 20.60km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roboczo - idzie się przyzwyczaić...

Wtorek, 11 lutego 2020 · dodano: 11.02.2020 | Komentarze 1


I znowu rano padało...
Nie jakoś tak zawzięcie jak dzień wcześniej wieczorkiem, ale...
Swoją porcje wody człek przyjął...
Dziwny to luty, z każdym dniem coraz dziwniejszy...
Deszcze, na plusie, wiatr ciągle wieje...
No ja jedynie do wiatru mam jakoś farta, znowu dzisiaj rano miałem z wiatrem (ciut z lewego boku może), a wieczorkiem też z wiatrem (ciut prawego boku)

Ścieżka Łazienkowska


Wzdłuż starych bulwarów

Świętokrzyska

Ja... :)

A wieczorkiem światła Stolicy :)


Jutro nie zapowiadają nic inaczej w pogodzie... :(


Kategoria Do 50, Do i z Fabryki


  • DST 31.30km
  • Czas 01:35
  • VAVG 19.77km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 190m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roboczo - lekko nie było...

Poniedziałek, 10 lutego 2020 · dodano: 10.02.2020 | Komentarze 0


Taki dzionek jak dziś to raczej koszmar cyklisty...
Rano jak wstałem to pompa taka, ze hej i wiatr mega solidny...

Nie wiem jak to jest, ale od pewnego czasu, bez względu na pogodę, nie zastanawiam się czy jechać rowerem do pracy, ale... jak się ubrać aby było optymalnie :)

Jeszcze jak przechodziłem przez podwórko do garażu to mocno padało i zdecydowałem się na pelerynę, osłania ona również nogi...
Ale jak już się solidnie ubrałem i wyszedłem z garażu - tylko mocno siąpiło...
Więc szybka przebiórka w kurtkę, a złożona peleryna znowu wylądowała na bagażniku...
Droga do pracy w porzo, lekki deszczyk miejscami i przede wszystkim wiatr w plecy...
Jedynie na Poniatoszczaku rzucało mną mocno na boki bo wiatr solidnie szedł wzdłuż Wisły :)

Skrzyżowanie Fieldorfa i Wału Miedzeszyńskiego


W Centrum to nawet ludzie bez parasolek chodzili...

Za to z powrotem... eh... szkoda gadać...

W czasie pracy kilkukrotnie za oknem widziałem przechodzące silne opady, grad, wichurę, a nawet zagrzmiało...
Ok. 16-tej znowu na zachodzie ciemno się zrobiło... koleżeństwo patrzyło na mnie jak na debila gdy przebrany już w strój rowerowy wybierałem się do domu... Kilka osób chciało się  zakładać, że nieźle mnie potarga  i pomoczy... nie mieli z kim się zakładać, każdy uważał tak samo... Ja też...

Widząc nadchodzącą czarną chmurę od razu odpuściłem sobie pelerynę - niebezpiecznie, jeszcze wiatr pociągnie za mocno. Postawiłem na kurteczkę z poranka...
Praktycznie po 100-u metrach rzuciło się na mnie wszystko - huraganik, nawałnica, no i grad, na szczęście nieduży, taki max mały groszek. Bałem się, że kurteczkę podziurawi... Twarz przed gradem (bo padał z wiatrem prawie równolegle do ulicy) osłaniałem lewą ręką. Tak ze 2 kilometry, przy Rondzie ONZ już tylko solidnie padało... A ja już i tak byłem mokry jak norka..., zwłaszcza nogi... :)
Pewnie znacie to uczucie... do pewnego momentu człowiek się przejmuje, a potem... jest mu wszystko jedno... Lubię ten stan, dzięki temu nie szukam schronienia przed deszczem, a jedynie staram się jak najszybciej dojechać do celu (w tym przypadku do domu).
Dopiero nad Wisłą deszcz zamienił się z silnego w.... zwykły deszcz właśnie :)
I co kluczowe dzisiejszego dnia bo to był fart niespotykany... Tak jak rano wiało w plecy tak i na powrocie... też w plecy, no może poza odcinkiem śródmiejskim gdzie wiało i rzucało gradem z każdej strony...

Nad Wisłą na chwilkę nawet wysupłałem telefon, żeby choć jedną fotkę trzasnąć na potrzeby niniejszej relacji...

Stare bulwary... puste jakoś, ciekawe czemu...

Kolejne 10 km do domu to już równiutki, solidny, ale stabilny deszcz. Kurtka dała radę, w domu ważyła z 5 razy to co normalnie, ale bluza pod spodem dość sucha.
Za to reszta... buty będą schły ze 3 dni, spodnie rowerowe długie ledwo zdjąłem i tez swoje ważyły (jutro trzeba założyć inne), nawet, za przeproszeniem, majtki można było wyżymać... Rękawiczki czy skarpetki... szkoda gadać...
Kurtka również jutro odpoczywa, na szczęście mam ją zdublowaną...
Ale za to kask cały... nie porysowany gradem, solidny lakier położyli... :):):)

Jutro ma już być odrobinę spokojniej... I tego się trzymajmy!!!


Kategoria Do 50, Do i z Fabryki


  • DST 31.30km
  • Czas 01:34
  • VAVG 19.98km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Podjazdy 205m
  • Sprzęt Chudy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roboczo - optymistyczniej :)

Piątek, 7 lutego 2020 · dodano: 07.02.2020 | Komentarze 0


Jakoś tak jak słoneczko świeci to się cieplej na duszy robi...
Mimo, iż wiaterek mroźny raczej, a rano było kilka stopni poniżej zera...

Z rzeczy najważniejszych:
Trekuś odebrany z warsztatu - to dobra wiadomość...
Ta zła to - Chudy wstawiony tamże... :)
Świetna - za parę dni komplet dwóch maszyn będzie gotowych w 100% do sezonu...



Poranek na Poniatoszczaku - jeszcze kilka dni temu o tej samej porze ciemnica była...


Już niedługo Słoneczko widoczne będzie - dzisiaj dopiero szykowało się do dnia pracy...

Gdzieś tu czy tam - moja fabryka :)

Powrocik - słoneczko w plecy, ale... w wieżowcach można znaleźć świetlne refleksy...


Kategoria Do 50, Do i z Fabryki


  • DST 33.55km
  • Czas 01:45
  • VAVG 19.17km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 208m
  • Sprzęt Chudy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roboczo w czwarteczek

Czwartek, 6 lutego 2020 · dodano: 06.02.2020 | Komentarze 2

Oby do weekendu :)


Kategoria Do 50, Do i z Fabryki


  • DST 34.50km
  • Czas 01:45
  • VAVG 19.71km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 215m
  • Sprzęt Chudy
  • Aktywność Jazda na rowerze

Roboczo - jakby zimniej

Środa, 5 lutego 2020 · dodano: 05.02.2020 | Komentarze 0


Kategoria Do 50, Do i z Fabryki


  • DST 31.20km
  • Czas 01:23
  • VAVG 22.55km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 68m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pętelka po totalnym minimum...

Niedziela, 2 lutego 2020 · dodano: 02.02.2020 | Komentarze 0

Ten wiatr wyraźnie mnie zniechęca...
Więc tak jak wczoraj tak i dzisiaj nieduże kilometry...


Kategoria Do 50, W Pętli