Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PawelPOP z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 81650.13 kilometrów w tym 952.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 220674 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PawelPOP.bikestats.pl
  • DST 142.10km
  • Czas 05:38
  • VAVG 25.22km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

KPN i dojazdówka wzdłuż Wisły

Sobota, 20 czerwca 2020 · dodano: 20.06.2020 | Komentarze 0


Pogoda szalona.

Na dziś na wczesne popołudnie znowu zapowiadali silne burze (jak co dzień ostatnio)...
Uwierzyłem...

Więc trasę, czas i kilometraż ustaliłem tak, żeby można było korygować...

Ruszyłem z domu 6:30 (a miało być o godzinkę wcześniej - to i pokarało)
Bardzo ciepło było i bardzo wilgotno.
Ale to akurat dobrze, że można od samego rana na krotko startować...

Kierunek - Kampinoski Park Narodowy.

Zdjęcia Warszawy z mostu Siekierkowskiego tym razem daruje - zamglone wszystko, że hej...
Więc stadion Narodowy widziany z Bulwarów.


Tu już po minięciu Łomianek - słynna Rolnicza...


"Przedmieścia" KPN-u, prawie 45 km mam, żeby dotrzeć do rundki zasadniczej


I KPN właściwy, przede mną m.in. Truskawka i Wiersze, asfalcik tutaj coraz bardziej sfatygowany, no i te ścieżki przez pijanego chyba projektowane, raz z prawej, a zaraz z lewej "pod prąd".


579-ka w prawo, ruch nawet nie najmniejszy dzisiaj.


Po skręcie w lewo spożywczak w Starej Dąbrowie bodaj, świeżutkiego paczka wciągnąłem, drugiego na drogę wziąłem... Colą popiłem...

Asfalcik niestety baaardzo słaby, ale klimacik super :)


Planowany był skręt na Nowy Wilków, ale kawałka świetnego asfaltu w Górkach do Kościoła i z powrotem odmówić sobie nie umiałem...


A tu już na Nowy Wilków i kolejny przeuroczy odcinek (po prawej stronie w lesie sarenka biegnie, dopiero na fotce zauważyłem)


Prosto prościutko docieram do świetnej 575-ki na Nowy Dwór Mazowiecki.


Powrotna przeprawa przez Wisłę wypadła w NDM.


Ostatnio wspominałem, wzdłuż 630-ki z NDM na Jabłonnę solidną ścieżkę zrobili (choć bez trzech początkowych kilometrów).
Do Rajszewa po prawej stronie.


Od Rajszewa po lewej. Ten kawałek mega urokliwy wzdłuż lasu (dzisiaj dzików nie było)


W przypadku ładnej pogody planowałem jeszcze skręt na Legionowo i powrót do domu przez Puszczę Słupecką. ale niebo mówiło: pędź do domu :)
I tak zrobiłem...

Jabłonna i solidny dąb szypułkowy, przy samej drodze, 20 metrów od niego drugi, nieco skromniejszy...


Do Warszawy dobrej drogi nie ma, kombinowałem w kierunku Wisły, ścieżką po wale.

Kładka Żerańska


A tu już Park Praski. Tak jak napisałem na początku dłuższy sen pokarał solidną burzą i mega ulewą. Z 10 km w pompie jechałem aż miło, pioruny waliły pięknie.


Z burzy wyrwałem się dopiero w Wawrze. 

Stamtąd ( zza Kościoła) przyjechałem :):):)


I rysunek :)





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!