Info

Suma podjazdów to 245895 metrów.
Więcej o mnie.

Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Lipiec21 - 0
- 2025, Czerwiec16 - 0
- 2025, Maj28 - 1
- 2025, Kwiecień15 - 0
- 2025, Marzec18 - 0
- 2025, Luty12 - 0
- 2025, Styczeń18 - 1
- 2024, Grudzień7 - 0
- 2024, Listopad9 - 0
- 2024, Październik15 - 0
- 2024, Wrzesień19 - 0
- 2024, Sierpień21 - 0
- 2024, Lipiec18 - 0
- 2024, Czerwiec22 - 2
- 2024, Maj22 - 0
- 2024, Kwiecień13 - 0
- 2024, Marzec22 - 0
- 2024, Luty17 - 0
- 2024, Styczeń12 - 0
- 2023, Grudzień10 - 0
- 2023, Listopad9 - 0
- 2023, Październik13 - 0
- 2023, Wrzesień12 - 0
- 2023, Sierpień20 - 0
- 2023, Lipiec14 - 1
- 2023, Czerwiec18 - 0
- 2023, Maj27 - 0
- 2023, Kwiecień11 - 0
- 2023, Marzec14 - 0
- 2023, Luty8 - 0
- 2023, Styczeń7 - 0
- 2022, Grudzień4 - 0
- 2022, Listopad8 - 0
- 2022, Październik11 - 0
- 2022, Wrzesień4 - 0
- 2022, Sierpień10 - 0
- 2022, Lipiec15 - 0
- 2022, Czerwiec10 - 0
- 2022, Maj25 - 0
- 2022, Kwiecień13 - 1
- 2022, Marzec13 - 1
- 2022, Luty10 - 0
- 2022, Styczeń15 - 1
- 2021, Grudzień11 - 0
- 2021, Listopad11 - 1
- 2021, Październik12 - 0
- 2021, Wrzesień9 - 0
- 2021, Sierpień9 - 1
- 2021, Lipiec6 - 0
- 2021, Czerwiec12 - 1
- 2021, Maj19 - 4
- 2021, Kwiecień6 - 0
- 2021, Marzec11 - 0
- 2021, Luty11 - 1
- 2021, Styczeń17 - 5
- 2020, Grudzień20 - 3
- 2020, Listopad17 - 0
- 2020, Październik22 - 1
- 2020, Wrzesień19 - 5
- 2020, Sierpień31 - 5
- 2020, Lipiec31 - 0
- 2020, Czerwiec30 - 7
- 2020, Maj31 - 0
- 2020, Kwiecień30 - 19
- 2020, Marzec31 - 5
- 2020, Luty29 - 7
- 2020, Styczeń31 - 4
- DST 100.04km
- Czas 04:28
- VAVG 22.40km/h
- VMAX 42.00km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 140m
- Sprzęt TREKuś
- Aktywność Jazda na rowerze
Troszkę Mazowieckego Parku Krajobrazowego, troszkę Wawra...
Sobota, 2 maja 2020 · dodano: 02.05.2020 | Komentarze 0
W gruncie rzeczy niebrzydki dzisiaj dzień wyszedł naturze mimo niezbyt korzystnych prognoz pogody.
Padało, i owszem, ale ja miałem mnóstwo szczęścia bo gdzie dojechałem to było mokro, ale już po deszczu.
A ja na sucho...
Nie to co wczoraj, wczoraj to mnie sczyściło deszczem okrutnie, zaliczyłem dwadzieścia kilometrów w strugach deszczu takich jakie w lutym nas męczyły...
A w ogóle to sobie pospałem i na rower ruszyłem około dziesiątej może albo i ciut później...
Kierunek południowy...
801-ka i Świder tuż przed ujściem do Wisły.
50-ka, świątek czy piątek - tam zawsze tirów pod dostatkiem. Choć dzisiaj nie było źle, dobre 10 km przemierzałem tą drogą...
Dość szerokie pobocze między Sobiekurskiem a Kołbielą sprawia, że nie jeździ się tam źle...
Po drodze rzut oka na budowaną (modernizowaną) trasę kolejową na Lublin. No nie mogę się doczekać, to otworzy mi bardzo wycieczki na krechę na południowy wschód (lub z południowego wschodu).
Po zjeździe z 50-ki - lasy okolic Celestynowa urzekają pięknem i śpiewem ptaków...
Ot, zabawne zestawienie reklam po drodze się trafiło... :):):)
Potem jeszcze było trochę jazdy po Wawrze, ale bez żadnych ciekawych przygód.
Dowód dzisiejszej rowerowej szwędaczki... :)