Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PawelPOP z miasteczka Warszawa. Mam przejechane 81650.13 kilometrów w tym 952.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 220674 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PawelPOP.bikestats.pl
  • DST 75.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 03:39
  • VAVG 20.55km/h
  • VMAX 45.64km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 191m
  • Sprzęt TREKuś
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wzdłuż Wisły. Most Siekierkowski - Góra Kalwaria

Czwartek, 2 stycznia 2020 · dodano: 02.01.2020 | Komentarze 2

Drugi dzień stycznia i druga dość solidna (jak na styczeń) wycieczka...
Jak błysnęło zza chmur nieśmiało słoneczko - wiedziałem, że trzeba to wykorzystać.
Przed południem ruszyłem niespiesznie Trekiem. Trasa zaplanowana, dziś wybór padł na klasyka klasyk. Czyli wzdłuż Wisły z obu Jej stron z wykorzystaniem dwóch mostów: Siekierkowskiego i w Górze Kalwarii. A po drodze mekka stołecznych rowerzystów czyli ścieżka z lewej strony Rzeki z apogeum natężenia ruchu rowerzystów z okolicach Gassów.
Pogoda fajna, temperatura w południe około 5 stopni, po zachodzie słońca zeszła do 2-ch. Wiaterek jak na ostatnie dni nie za mocny, zasadniczo zachodni, ale czym szybciej się przemieszczałem tym bardziej w twarz wiało, ciekawe, że tak zawsze jest... :)

Z Wawra ruszyłem na północ do Siekierkoszczaka, potem wzdłuż Rzeki.
Pierwszy przystanek przy rosnącym jak na drożdżach Moście Południowym.


W okolicach Obórek kawałek bez asfaltu, z dodatkowymi wodnymi atrakcjami.


Dalej standardowo, kolejne widoki już na tarasie widokowym w Górze Kalwarii.


A dalej... jedyna dziś negatywna niespodzianka. Oddano do użytku już obwodnicę GK. I to dobrze. Tylko na nowym rondzie/wjeździe na DK 50 stoi znak zakazu dla rowerkowania... Musiałem się cofnąć i sforsować zamkniętą starą pięćdziesiątkę, która teraz jest dojazdem do piaskarni...


Później problem z wbiciem się na nowy odcinek... do mostu jakoś dotelepałem, ale ta zmiana na razie mi się nie podoba...

Na lewym brzegu już wszystko wg planu.
Most drogowy (DK 50)


Most Kolejowy (a propos tego mostu - ścigają na nim rowerzystów, dwa razy już głupa musiałem rżnąć, żeby mnie SOK-iści nie zmandatowali...


Świder


A na koniec, gdy już właściwie dojeżdżałem do domu - z lewej strony niebo coraz bardziej kolorowe robić się zaczęło. To i zboczyłem nad Wisłę. I nie żałowałem tych kilku nadłożonych kilometrów...
Plaża Romantyczna wespół z Zachodem Słońca i Wielką Rzeką pięknymi mnie obdarowała widokami...


Fajny dzień to był...





Komentarze
PawelPOP
| 22:41 czwartek, 2 stycznia 2020 | linkuj Dziękuję, magia to była :) Jakieś 2 % w tym mojej mojej zasługi (że chciało mi się zboczyć z trasy) i 98 % splendoru dla Przyrody, która namalowała takimi kolorami Zachód Słońca :)
eliza
| 20:49 czwartek, 2 stycznia 2020 | linkuj świetne fotki te dwie ostatnie:)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!